Dgrowbox.gif

Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w growbox.pl

Przepis na uprawę outdoor

Z www.Wiki.Haszysz.com
Wersja z dnia 21:15, 7 mar 2023 autorstwa Powidok (dyskusja | edycje) (→‎NIE KRADNIJ)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
Krzak na Outdoor

Cześć, w związku z tym, że niebawem start sezonu outdoor, postanowiłem podzielić się moją receptą na udaną uprawę na zewnątrz. Może ktoś przeczyta, przemyśli i weźmie sobie do serca hehe

Udana uprawa outdoor

Zacznijmy od definicji kwintesencji. Jaka to udana uprawa outdoor? Udana to w moim rozumieniu taka, gdzie ponoszone ryzyko jest adekwatne do efektu. Krótko mówiąc – w mojej ocenie ryzykowanie konfliktu z prawem dla kilku badyli jest niedorzeczne. Trzeba próbować osiągnąć możliwie najlepsze rezultaty z tego co się ma a nie iść za wszelką cenę w ilość roślin. Przykładowo: co z tego, że będziesz mieć x dziesiąt krzaków jak części nie sprawdzisz od plechy, nie podeprzesz tyczkami? Gówno z tego zbierzesz albo niewiele, czyli tak jakby ich w ogóle nie było.


 Jest to mój punkt widzenia i nie każdy musi się z nim zgadzać bo można wybrać inny styl i również osiągać zadowalające wyniki. Zależy jaką myśli się skalą i jak wyobrażasz sobie udany sezon. Jakkolwiek oklepanie to nie zabrzmi: ograniczenia zazwyczaj stwarzamy sami, poczytaj tematy zakładane przez użytkowników w dziale outdoor na forum a sam się przekonasz.

ZAWSZE MYŚL!

Jeśli wymaga to jakichkolwiek wyjaśnień to odpuść temat Głównie chodzi o dobór miejscówek. Ja wiem, że niektórzy z powodzeniem lecą w jakichś młodnikach albo w miastach ale czasem wrzucane są tu takie posty z pytaniem o spota, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Myśl jakie skutki mogą mieć Twoje decyzje. A przede wszystkim: bądź świadomy konsekwencji.

SYSTEMATYCZNOŚĆ w UPRAWIE

Krzak na Outdoor

Niektórzy dążą do tego, żeby jak najrzadziej bywać na miejscówce. Dla mnie to nie do przyjęcia bo muszę mieć wszystko pod kontrolą, minimalizować ewentualne straty, których przez minione lata miałem naprawdę niewiele. Na palcach jednej ręki mogę policzyć krzaki, które mi „wypadły” (herma, pogryzienie przez gryzonie, podeszło za dużo wody do kopca). Nie liczę kilku roślin, które w całości wrzuciłem do bublebags jak np Frisian Dew. Pięknie pachnący ale miotła. Nigdy więcej DP

Bywając regularnie na spocie, dostarczamy też składników odżywczych z nawozami, ponadto możecie reagować na niedobory w odpowiednim czasie. Jak roślinki są już duże podlewam wodą w ilości ok 1/10 objętości medium. Jeśli dodamy hydrożel, nawet przy dużych upałach przez tydzień nic się nie stanie. Mój rekord bez wizyty na spocie to 13 dni. Raz się zdarzyło bo miałem wyjazd. Nie ma sensu biegać na spota co dwa dni bo to jest proszenie się o zdemaskowanie.

BĄDŹ ZDYSCYPLINOWANY

Jeśli robisz coś z pasji to to nie jest problem, jeśli nie to może być ciężej. Zadaj sobie trud, żeby nie spalić miejscówki i siebie przez głupi błąd. Bądź niezauważony. Jakieś tam jeżdżenie z wędkami, wykrywaczem metali czy grzybami nie wchodzi u mnie w grę bo spoty są w takich miejscach, że nie ma tam nic. Więc jak? A no najlepiej na rowerek i szorować na miejscówkę przed świtem. Jak robi się jasno to mam już schowany rower i jestem gęstych krzakach. Zachodzę na miejscówkę i delektuję się kanapką. Wychodzić też można jak się robi szarówka, chyba, że ma się bezpieczne wyjście to wtedy bez sensu kisić się w krzakach, nie ma tak, że się nie chce czy coś. Nasuwam bo jestem zdrowy, oczywiście jeśli coś mogę przełożyć i nie zaważy to na efekcie to spoko. Nie wybierajcie łatwiejszej drogi.

SPOT przez duże S czyli dobra miejscówka

Miejsca na „patelni”, koło dróg, w młodnikach to jest dla mnie jakiś odjechany temat. Może dla automata czy dwóch warto się w to bawić. W ogóle nie wyobrażam sobie wyprawy na spota w adidaskach, spodenkach itd. Jeżyny, pokrzywy, bagna, zarośla takie, że tylko jakiś dziwak może tam chcieć wejść. Otwarte czy półotwarte spoty też nie dla mnie. Muszę być otoczony zaroślami. Czasem trzeba popracować dłużej, nie chcę wtedy co chwila zastanawiać się czy mnie skądś widać. Worki czy donice są przypałowe? No może i są ale na spocie, gdzie chcesz zamaskować automaty albo dwie rośliny. Jakby ktokolwiek wbił na mojego spota to nie miałby wątpliwości gdzie się znajduje a brak worków nie zaburzyłby tej pewności. w razie wątpliwości poczytaj artykuł Wybór miejscówki lub zadaj pytanie na forum w dziale miejscówka .

2xP czyli PLANOWANIE i PRZEWIDYWANIE na OUTDOOR

Planuj z wyprzedzeniem prace i przebieg wizyty. Wyrób sobie schemat, nie działaj chaotycznie. Warto zdesantować sobie większą ilość nawozów na spota i tam z nich korzystać niż wozić się z jakimiś butelkami. To samo dotyczy innych gadżetów – siatki, wiaderka, cokolwiek. Nocą desant niedaleko miejscówki dzień przed wizytą, potem zanieś to sobie na miejscówkę. Zbliżają się zbiory? Musisz mieć np. worki do transportu. Nadchodzi czas pleśni? (dobry tytuł na horror dla rolników „Nadchodzi czas pleśni” ) Pamiętaj o odpowiednich środkach ochrony, nawozach.


Ładny szczyt na Outdoor

PRZYSTOSUJ SIĘ

Wykorzystaj ukształtowanie terenu, sprawdź dobrze okolicę. Może okaże się, że zamiast targać wszystkie gadżety po krzakach, lepiej zrobić to od dupy strony? Przy większej ilości roślin koniecznie musisz mieć wodę „pod ręką”. Noszenie baniaków to jest hardcore w upale jak do miejsca daleko. Gęste krzaki? Zainwestuj w pompkę. Teren bagnisty? Zrób kopce. Teren suchy? Zrób dobry drenaż i wkop worek/donicę. Czasem pozornie szalony pomysł okazuje się strzałem w 10kę.


JAKA ODMIANA na OUTDOOR?

A no sraka to pytanie jest irytujące o tyle, że jest masa informacji na forum chociażby ten poradnik, może nie tak łatwych do znalezienia jak niektórzy by chcieli, żeby najlepiej było napisane co do grama ile wyjdzie :). Nie kieruj się pięknymi opisami producentów nasion to zazwyczaj zwykła marketingowa bujda, czytaj obserwuj fotorelacje outdoor na forum. Nie zastanawiaj się ile wyjdzie tylko rób tak, żeby wyszło Ci tyle ile chcesz. Jednemu z krzaka wyjdzie 500g a drugi nie wyciśnie tyle z 10. Wybierz sobie coś sprawdzonego albo chociaż od sprawdzonego producenta, który robi pestki na twój klimat. Nie oczekuj rzetelnych informacji na temat odporności na pleśń, plonie itd. Nie kombinuj z jakimiś egzotycznymi odmianami jeśli zaczynasz. Nie pchaj się w jakieś easy sativy bo to nic ciekawego (wg mnie). Zrób najlepiej jak potrafisz i na pewno będziesz usatysfakcjonowany. Polecałem i będę polecał GGS bo w temacie outdoora jego pestki są dla mnie w pełni zadowalające. Ciekawe pozycje ma też WARR np.

JAKA ZIEMIA NA OUTDOOR?

Nigdy nie używałem własnych mieszanek więc na ten temat się nie wypowiadam. Najlepsza jest lekka, przewiewna gleba a jeszcze jak ma uchwyty do noszenia to jest to piękny ukłon w stronę outdorowca. Dodaj hydrożel. Dla chętnych batguano. Wymieszaj dobrze, dodaj mikoryzy przy sadzeniu. Chcesz więcej informacji zajrzyj do działu o glebie i podłożu na forum https://forum.haszysz.com/forums/gleba.40/

 

JAKOŚĆ NIE ILOŚĆ

Poletko na Outdoor widok z drona

Nie sztuką jest wykiełkować 100szt pestek. Ogarniesz to? Na początku może tak ale potem? Trzeba to podeprzeć, podlać, posprawdzać kwiatki od pleśni, powyrywać, popryskać itd. Zrób sobie mniejszą ilość ale zadbaj solidnie. Pokuś się o sezonówki w większym litrażu niż np. 40l (chociaż i w takim rosną piękne okazy).

 

MINIMALIZACJA STRAT na OUTDOOR

Nie ma, że się czegoś nie chce robić. Na spota może wejść jakiś zwierz? Zrób za wczasu zasieki, porozrzucaj szmatki, nasikaj do hydrożelu w jakimś pojemniku. Twoje rośliny są już dość wysokie i wiatr może je położyć? Działaj za wczasu, natnij patyków, tylko nie jakichś pizdryków, tylko konkretnych badyli. Zabezpiecz rośliny tak, że jak przyjdzie huragan alfred czy inna wilma to nie ma prawa się nic stać (poważnego, wiadomo, że drobne urazy się zdarzają). Przędziorek pałaszuje liście? Pryskaj karate lub innym specyfikiem od szkodników. Widzisz, ze plecha zaczyna zjadać ci krzaka tak, że nie ma ratunku? Scinaj go.

ŚLADY

Warto je zacierać, znajdź sobie wygodny kij, zacieraj odciski podeszwy, narzuć jakiejś suchej trzciny, niech to wygląda naturalnie. Stawaj na kępy traw.

GADŻETY

Niektóre zbędne, bez niektórych nie da się funkcjonować. Nóż, płaszcz przeciwdeszczowy, ciuchy termoaktywne gdy robi się zimno, fotopułapka itp. Wszystko co pomoże Ci odnieść sukces albo podnieść komfort pracy. Odpowiedni ubiór, lekkie gumowce, kurtka z goretex, nakrycie głowy gdy jest gorąco. Część rzeczy można schować na spocie lub w pobliżu. Używaj siatki maskującej – to bardzo przydatne, kiedy masz dużo ziemi w workach np. i chcesz je ukryć. Latem możesz sobie zrobić trochę cienia.

ŻARCIE

Jedz. Musisz mieć siłę. Pij wodę, miej jej pod dostatkiem! Gdy jesteś głodny i spragniony nie myślisz sprawnie. W szczytowym okresie braknie czasu, żeby wszystko ogarnąć od świtu do zmierzchu. Chcesz być wtedy głodny?

NIE KRADNIJ

  Pamiętaj główna zasada prawdziwych growerów to NIE KRADNIJ CUDZYCH ROŚLIN bo Ciebie też to może spotkać, pamiętaj ile ktoś włożył w to pracy, pokaż trochę kultury i zostaw kartkę aby grower zmienił miejscówkę.

SZACUNEK

To nie zwierzyna wpierdala się Tobie tylko Ty zwierzynie, więc szanuj miejsce, które "zasiedlasz". Nie zostawiaj żadnych śmieci! Rozkładając sobie to na partie można zabrać bardzo dużo i nie zostawić na spocie praktycznie nic! Pamiętaj też, że to zazwyczaj zwierzyna bardziej jest spanikowana tym, że Cię zobaczy niż odwrotnie.


O nie rozpowiadaniu na lewo i prawo bo przez to zazwyczaj zawsze są problemy czy innych oczywistych rzeczach nie będę pisał. Możecie powiedzieć, że ogólnikowo ale jeśli stosujesz się do punktu 1, czyli myślisz to przełożysz to sobie bez trudu na własne uwarunkowania.


PS. nikogo nie zachęcam do uprawy w kraju, gdzie jest to nielegalne


Poradnik dedykuję B. Nauczyłeś mnie wszystkiego bracie!


Powodzenia!

Autor:Delavega